środa, 5 sierpnia 2009

Z wizytą u dentysty cz1.

Możliwości nowoczesnej stomatologii są dzisiaj naprawdę imponujące. Zęby leczy się szybko i praktycznie bez bólu, ratując nawet te najbardziej zaniedbane. Jednak ceny wielu usług czy zabiegów są wysokie. Na co więc warto się zdecydować, by nie przepłacić, a mieć wspaniałe efekty?

Piękny uśmiech, tak jak zadbane dłonie, jest naszą wizytówką. Dodaje nam uroku i pewności siebie. Jednak aby zęby były zdrowe, konieczne są regularne kontrolne wizyty u stomatologa. A większość z nas unika ich jak ognia. Fotel dentystyczny wciąż kojarzy się z cierpieniem i długim, nieprzyjemnym borowaniem. Tymczasem dzięki coraz doskonalszej aparaturze i nowoczesnym preparatom do plombowania ubytków nawet skomplikowane kanałowe leczenie nie musi być bolesne. Bez problemu można zmienić kształt i kolor zębów, wszczepić nowe w miejsce utraconych. Metody, jeszcze do niedawna uważane za nowatorskie, dziś stały się powszechnie dostępne. Zanim jednak pójdziemy na określony zabieg, warto sprawdzić, na czym on polega. Nie zawsze to, co aktualnie jest „modne”, bywa wskazane dla wszystkich.

Czyszczenie z osadu i kamienia

Mimo codziennego szczotkowania na zębach stale odkłada się płytka nazębna. Tworzą ją bakterie, substancje zawarte w ślinie i resztki pokarmów. Początkowo taki osad jest miękki i prawie nie różni się kolorem od szkliwa. Jeśli jednak nie jest regularnie usuwany (bo niedokładnie myjemy zęby), zaczyna ciemnieć – zwłaszcza u palaczy i osób pijących dużo kawy, herbaty i czerwonego wina. Uśmiech traci naturalną biel. Ponadto drobnoustroje znajdujące się w płytce powodują kłopoty z zębami i dziąsłami. Już po 2–3 dniach w pozostawionym osadzie odkładają się pochodzące ze śliny sole mineralne, co sprawia, że płytka zamienia się w twardy, nierówny kamień.

Zarówno miękki osad, jak i twardy kamień trzeba systematycznie usuwać. Jak często? Wszystko zależy od tempa odkładania się złogów, a to sprawa indywidualna. Są osoby, którym wystarczy jedno profesjonalne oczyszczenie w roku. Niektórzy muszą to robić co dwa, trzy miesiące. Zwykle jednak taki zabieg powinno się przeprowadzać co pół roku. Dlatego ważne jest regularne obserwowanie stanu zębów. Jeżeli tuż przy granicy z dziąsłem pojawia się obwódka lub zauważymy stwardniały nalot, nie zwlekajmy z wizytą u stomatologa. Lekarz (a także odpowiednio przeszkolona higienistka) zależnie od tego, co osadziło się na szkliwie, wybierze odpowiednią metodę czyszczenia. Zawsze po zabiegu zęby są smarowane ochronnym preparatem z fluorem. Dzięki temu będą mniej zagrożone próchnicą i staną się bielsze, bo pozbawione przebarwień po nikotynie lub herbacie, a dziąsła zdrowsze.

Czyszczenie ręczne. Obecnie jest już coraz rzadziej stosowane, bo trwa długo, a jeśli warstwa kamienia jest spora i twarda, czasami konieczne są aż dwie wizyty u stomatologa. Polega na zdejmowaniu złogów za pomocą metalowych narzędzi przypominających powyginane haczyki. (Warto wiedzieć, że ponieważ odłupywanie „przyrośniętej” do zębów zmineralizowanej płytki wymaga siły, w trakcie jej zdejmowania może dojść do skaleczenia dziąsła). Po usunięciu złogów szkliwo doczyszcza się, polerując je za pomocą specjalnych gumek i past tak, że staje się ono niemal idealnie gładkie. Koszt zabiegu ok. 50 zł.

Skaling ultradźwiękowy. Służą do niego specjalne nowoczesne urządzenia. Mają one wibrujące końcówki, które niczym pneumatyczne minimłoty odłupują kamień bardziej precyzyjnie (nawet z trudno dostępnych miejsc, np. między zębami) i znacznie delikatniej niż w przypadku ręcznego kruszenia. Ryzyko skaleczenia dziąsła jest znacznie mniejsze. Po zabiegu stomatolog również wygładza powierzchnię zębów gumkami i pastami. Za skaling ultradźwiękowy trzeba zapłacić od 100 do 150 zł.

Polishing. Tę metodę lekarz lub higienistka proponuje, jeśli osad nie jest nadmiernie utwardzony i ma żółte lub jasnobrązowe zabarwienie. Do czyszczenia stosuje się specjalne pasty i szczoteczki lub gumki. Są one nakładane na końcówki urządzenia, które znajduje się w każdym gabinecie stomatologicznym i służy do tradycyjnego borowania zębów. Polishing kosztuje od 50 do 100 zł.

Piaskowanie. To dobry sposób, by usunąć silne przebarwienia nikotynowe czy po kawie, herbacie i czerwonym winie (głębsze, będące efektem zmiany koloru szkliwa, wymagają profesjonalnego wybielania). Specjalny aparat pod dużym ciśnieniem wystrzeliwuje kryształki sody. Ich ukierunkowany strumień poleruje powierzchnię zębów, przywracając im naturalny odcień. Za piaskowanie zębów trzeba zapłacić od 80 do 150 zł.

2 komentarze:

  1. Jestem bardzo zadowolony z usług www.centrum-stomatologii.pl
    . Świetni fachowcy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiechaj się swobodnie! Licówki to drobny krok ku perfekcyjnemu uśmiechowi. Zyskaj natychmiastowy efekt pięknych zębów i pełną pewność siebie, odmieniając swoje spojrzenie na siebie! https://ochotanausmiech.pl/licowki/

    OdpowiedzUsuń